Ostatnia aktualizacja strony:
8 listopada 2009, niedziela
(55 wierszy + 5 wierszy w przygotowaniu)

Alicja Tyblewska

                                        O sobie

moje motto: Poezja to plaster miodu na gorycz życia

Któż z nas w młodzieńczym wieku nie pisał wierszy? Była to wówczas potrzeba serca w tych zwariowanych latach oczekiwania na dorosłość.

Ja też pisałam. Tłumaczyłam
jak potrafiłam poezję łacińską: Liwiusza, Horacego i Owidiusza. Do dnia dzisiejszego nic z tego okresu nie pozostało. Może tylko kilka wierszy w pamiętnikach dawnych koleżanek.

Potem pisanie wierszy zamieniłam na paragrafy, ponieważ studiowałam prawo. Jeszcze później była tylko proza życia i często trzeba było się zmagać z licznymi problemami jakich nie brakowało na dyrektorskim stołku dużej firmy.

Obecnie, kiedy życie moje jest często targane przeciwnymi wiatrami, a ja czuję się jak łódka z barokowych włoskich arii, postanowiłam powrócić do pisania wierszy.

Dzięki zachęcie miłej Koleżanki związałam się z "Podgórskim Stowarzyszeniem Przyjaciół Sztuk Wszelkich" im. Karola Wojtyły. Daje mi to wiele zadowolenia. Zdaję sobie sprawę, że moja poezja nie jest "wysokich lotów", nie ma w niej tego zadęcia, czym szczycą się "postmodernistyczni" poeci. Im mniej zrozumiała, tym lepsza. Moje wiersze są proste, a inspiracją do ich pisania jest moje rodzinne, kochane miasto Kraków oraz to co mnie zadziwia, porusza lub wzrusza.

Każdy poeta w jakiś symboliczny sposób obnaża się przed Czytelnikiem, uzewnętrznia swoje myśli i wystawia tym samym na krytykę lub pochwałę. Nie muszę zapewniać, że ta ostatnia jest dla każdego twórcy plastrem miodu na jego duszę

.

                                                                                        Alicja Tyblewska

Kilka słów na początek...

Niniejsza strona poświęcona jest poezji Alicji Tyblewskiej, krakowskiej poetki. To twórczość, która obrazowo i delikatnie, bardzo kobieco, przedstawia świat z jego radościami i smutkami. Centrum  tej  poezji, stanowi  człowiek refleksyjnie  przeżywający   zdarzenia,   krajobrazy
i przestrzeń uczuć.

Twórczość  Alicji  Tyblewskiej  jest  przeniknięta  mądrością człowieka  dojrzałego,   który   odkrywa   przed   czytelnikami  obszary przemyśleń i transcendencji, nie ex cathedra, lecz dyskretnie, w formie poetyckich opowieści. Są to więc słowa  skierowane do wszystkich czytelników, którym jest bliski piękny polski język.


                                                       Z recenzji Krzysztofa Januszkiewicza
                                                                                        Kraków, 2007 r.


Kolejne wiersze Alicji Tyblewskiej (pochodzą z tomiku wierszy "Podhalańskie impresje" wydanym w 2009 roku przez Podgórskie Stowarzyszenie Przyjaciół Sztuk Wszelkich im. Karola Wojtyły w Krakowie. Są to następujące wiersze:

Orawka
Sanktuarium w Ludzimierzu
Łopuszna Tischnera
Droga na Trzy Korony
Po drodze do Szczawnicy

W książce 13 autorów przedstwia 59 wierszy, 18 twórców przedstawia formy plastyczne. Jak pisze we wstępie Jadwiga Broczkowska, obydwie książki oparte są "na kryterium geomorfologicznym, określającym PODHALE jako część Południowej Polski między Beskidami Zachodnimi i Gorcami a Tatrami, będącą mezoregionem makroregionu Karpaty Wewnętrzne".

Podhalańskie impresje



Wszystkich miłośników poezji pragniemy poinformować, że nakładem Podgórskiego Stowarzyszenia Przyjaciół Sztuk Wszelkich im. Karola Wojtyły w Krakowie ukazała się publikacja książkowa pod tytułem "Małopolska naszych serc". Książka ma wielu autorów, bo są nimi twórcy zrzeszeni w Podgórskim Stowarzyszeni -  malarze, fotograficy i poeci. 

Barwy liryki

Jak napisał w przedmowie Zbigniew Twaróg książka ta, to "odczucia humanistów wynikające z zauroczenia walorami krajoznawczymi, którzy nie wstydzą się przyznać do romantyzmu i sentymentu, przelewając na papier swoje odczucia, doznania, przeżycia". 

Aneta Milczanowska-Matejczyk we wstępie stwierdza, że "Małopolska naszych serc" jest trochę takim dziennikiem podróży, w którym pamiątkami są obrazy, fotografie, wiersze i opisy krajoznawcze (...)". Swoją wypowiedź kończy następującą refleksją: "Autorzy książki pokazują jak wzbogaciły ich miejsca, które zobaczyli i pokochali. Mając ich wzorem otwarte serca, spójrzmy na Małopolskę, jak na nieprzebrane bogactwo, którego poznawanie może stać się wielką przygodą dla każdego z nas*.