Pamiętnik (Dzieci okupacji)

Sięgnęłam po pamiętnik dawno zapomniany
Pożółkłe jego karty, miały rogi sekretem zagięte
każdy sekret był z tragedią wojny związany
a smutne treści pisały dzieci dramaturgią życia przejęte

Przedwcześnie pozbawione dzieciństwa nic nie miały
Ani radości, ani zabawek, ani chleba
tylko ich nóżki obute w drewniaki o bruk stukały
i codziennie o koniec wojny zwracały się do nieba

Gdy spadł okruszek czarnego chleba z pietyzmem go całowały
Cukierek był nieosiągalnym rarytasem
tylko niesione strachem nóżki w drewniakach przed łapankami uciekały
A Ty dzisiaj na śmietniku wyrzucając chleb
pomyśl o tamtych dzieciach czasem