Ojców

Strumień Prądnika jak srebrzysty wąż się wije
Płynie przez całą Dolinę Ojcowa.
Nad strumieniem motyl, ważka wodę pije.
Strumień meandruje, czasem w las się chowa.

Widzę cały urok przepięknej doliny
Stoję w zachwycie.
Patrzę na Igłę Deotymy
I drzemiącą rosę, co kielichu kwiat chowa się skrycie.

Każda skała cię zachwyca,
Wzrok błądzi po nieba obłoku.
Patrzysz, a tu skała! Pięciopalcowa rękawica.
Jesteś w amoku.

Stoisz wśród piękna oniemiały.
Wśród skał głos zachwytu się rozlega,
Czy słyszycie mnie skały?
Ja wiem ile legend i baśni w was zalega.