W Wolskim Lesie

Gorący upalny dzień a w Wolskim Lesie
Wysokich drzew ożywczy cień
I zapach czeremchy wiatr niesie

Tak wiele upłynęło czasu
A ja znów tak bardzo bym chciał
Pójść z Tobą do Wolskiego Lasu
By tulić Cię wśród Panieńskich Skał

Dziś znów jest upalny dzień
Pójdź ze mną do Wolskiego Lasu
Odnajdziemy tam nasz dawny cień
Lecz pospiesz się bo tak niewiele nam zostało czasu