Muszyna

Nad tobą bezmiar błękitu a na nim świetliste obłoki w nicość płynące.
Jakież one piękne i zmienne w swej tajemnicy!
Stoisz i patrzysz na trzy rzeki, co wlewają swe wody w nurty Popradu rwące,
Powoli przenosisz wzrok na małe domki, co w palecie kolorów stoją przy każdej ulicy.

Dostojne lipy w dorodny kwiat się stroją,
Niebiański aromat z zapachem ziół się miesza.
To tu, to tam, wiewiórka, miś czy paw, Muszynę stroją,
A źródło „Anna" i „Nektar2" z Ruskiej Woli podniebienie pociesza.