|
Przemijanie
Spragniona ciepła ziemia
promienie słońca chłonie.
Jej świeży oddech swoistą wonią syci powietrze.
Niejeden już kwiat dojrzewa w jej łonie
I coraz to inny ptak szybuje na wietrze.
Soczysta zieleń ziemią zawładła.
Bukiety kwiatów, niczym ptactwo, drzewa i krzewy obsiadły.
Szarość dni stopiona słońcem zbladła.
A dłuższe dnie, noce z godzin okradły.
Patrz, jak w falującym zbożu tańczą chabry i maki,
A barwne łąki - niczym wschodnie kobierce,
Nad którymi wesołe trele wyśpiewują ptaki.
Jakaż wówczas radość ogarnia Twe serce!
Rajska muzyka natury, coraz to
nowe dźwięki wygrywa.
Wonny aromat, twoje nozdrza pieści.
Całe to piękno do tańca cię porywa,
A bezmiar uroków aż trudno się mieści.
To żyje Ziemia!
I Ty wraz z nią ożywasz.
Jesteś pijana szczęściem, jak po dobrym winie,
Lecz niebawem smutek odkrywasz, że to piękno wkrótce
zginie...
Rodzisz dzieci nieszczęścia, co
spod powiek wychodzą,
Słone krople łez spadają obficie.
Żal, szalony źal, że piękne dni w nicość odchodzą,
Lecz cóż, takie jest tętno natury i takie życie.
|
|