Tragedia na Śląsku

Gdy tonął Titanik, tam też muzyka grała
Podobnie było w Katowicach, gdy runął dach wystawowej hali
W sekundzie potworny huk, trzask i ciemność się stała
A na ludzi i gołębie spadły tony blach i stali

Muzykę zastąpiły jęki rannych i konających
Siniejące usta pomocy wołały
Całunem śmierci okryły się ciała żywcem zamarzających
Na wraku dachu gołębie, a na parkingu samochody
                                                             daremnie na nich czekały

Oddajmy hołd matce, co zdjęła całe ubranie swoje
by synka swego przed zimnem otulić
Nie dane im było przeżyć - zamarzli oboje
Dane im było tylko mocno się przytulić

To nie tylko dramat i klęska Śląska
To nie tylko bliskich szlochanie
Żałobą okryła się cała Polska
Zmów za nich Wieczne Odpoczywanie

                                                                                   (luty 2006)