Stoi na Rynku samotna wieża,
Metrykę swoją skrzętnie chowa.
Jak prawdziwa dama z lat swoich się nie zwierza.
Jest wysoka, ma 70 metrów i sięga do nieba Krakowa.
Senne lwy strzegą tej nieco
pochylonej jejmości
Zamiast laski jest skarpą podparta
Choć leciwa, wciąż ma zasnych gości.
Wciąż ją adorują i zawsze jest oglądania warta.